Nie tylko o Tibii i OTS...
Spoiler:
Siedem godzin trwała operacja Roberta Kubicy, który w niedzielę rano doznał poważnych obrażeń w wypadku na trasie rajdu samochodowego Ronde di Andora. Lekarze są umiarkowanymi optymistami, dłoń najprawdopodobniej udało się uratować, ale na potwierdzenie trzeba poczekać około tygodnia. Rehabilitacja Kubicy może potrwać nawet rok. W poniedziałek Polak ma zostać wybudzony ze śpiączki farmakologicznej.
9:12
Kubica został wybudzony ze śpiączki farmakologicznej. Przez kilka minut był przytomny, choć zaraz zasnął - donosi TVN24.
8:40
Na razie nie ma żadnych nowych wieści dotyczących stanu zdrowia Roberta Kubicy. Reporter TVN24 donosi, że w momencie wypadku Polak jechał z prędkością 60/70 km/h, a nie 120, jak wcześniej podawano.
8:25
Oficjalne oświadczenie opublikowała również produkująca luksusowe zegarki firma TW Steel, która wspiera Roberta Kubicę.
"Śledzimy sprawę bardzo uważnie i wyczekujemy nowych wiadomości. Po prostu chcielibyśmy życzyć Robertowi Kubicy szybkiego i pełnego wyleczenia urazów, jakich doznał w niedzielę. Wciąż jest nam bardzo bliski, w tym trudnym czasie wszyscy w TW Steel jesteśmy z nim. Wysyłamy mu najlepsze życzenia. Jesteśmy w ścisłym kontakcie z Lotus Renault GP i znamy aktualne wiadomości o stanie zdrowia kierowcy. Dziękujemy zespołowi za szybkie informacje" - czytamy w oświadczeniu.
8:15 - Gdyby tej bariery tam nie było, nie musielibyśmy teraz rozmawiać na takie tematy. To żywot kierowcy, Robert miał po prostu pecha - mówił w TVN24 mistrz polski w rajdach Kajetan Kajetanowicz.
8:00 Dziś odwiedzić Polaka w szpitalu mają szef zespołu Lotus-Renault Eric Boullier i partner Kubicy z zespołu Witalij Pietrow. - Chcieliśmy podziękować lekarzom, za to jak zajęli się Robertem, jesteśmy pełni podziwu dla ich poświęcenia i profesjonalizmu. Odwiedzimy Roberta w szpitalu z Witalijem Pietrowem w poniedziałek - powiedział Francuz.
7:45 Manish Pandey, scenarzysta i jeden z producentów filmu "Senna" wspiera Roberta Kubicę za pośrednictwem swojego konta na Twiterze. "Wszystkie myśli członków zespołu filmowego "Senna" są dziś z Robertem Kubicą i jego opieką medyczną. Kierowcy są zbudowani ze stali. Na zewnątrz i wewnątrz" - napisał Pandey. Słowa otuchy dla Polaka popłynęły także od wielu kolegów z Formuły 1.
7:30 Od wypadku Roberta Kubicy minęły niemal 24 godziny. Polski kierowca przebywa w szpitalu w Pietra Ligure, na razie wiemy, że nadal jest w śpiączce. Dzisiaj ma zostać z niej wybudzony. O 9.30 ma odbyć się konferencja prasowa profesora Rossello i menedżera Kubicy Daniela Morello.
Prowadzona przez Polaka Skoda Fabia S2000 wypadła z trasy na pierwszym odcinku specjalnym rajdu i z dużą prędkością, przełamując barierkę, uderzyła w mur otaczający kościół. Przyczyną wypadku, według wstępnych ocen, był mokry asfalt oraz jego wybrzuszenie z powodu wystającego korzenia drzewa. Auto zostało na tyle uszkodzone, że aby wydostać z niego Kubicę, ratownicy musieli rozcinać karoserię. Polak został zaintubowany i przewieziony helikopterem do szpitala w Pietra Ligure.
Obrażenia Kubicy okazały się poważne. W wydanym po południu oświadczeniu zespół Lotus Renault, którego zawodnikiem jest Polak, podał, że doznał on wielomiejscowych złamań prawej ręki i nogi oraz uszkodzenia kości dłoni. W tym czasie w szpitalu trwała operacja, która zakończyła się po siedmiu godzinach.
Lekarze wstrzymywali się z kategorycznymi ocenami, ale kierujący dwoma zespołami chirurgów profesor Igor Rossello był umiarkowanym optymistą. Według informacji ze szpitala, dłoń Polaka, częściowo zmiażdżona, została unaczyniona, a złamane kości, m.in. nogi, nastawione. Dopiero za kilka dni będzie wiadomo, czy dłoń będzie władna i odzyska pełną sprawność.
Źródło: sport.pl
Ostatnio edytowany przez Rolfix (2011-02-07 08:23:39)
Offline
@up
to po chuj się wypowiadasz jak F1 to badziew ?
@topic
Trzymamy Kciuki za Roberta!
Offline
Bo to jest forum? I mam prawo wyrazić opinie na każdy temat -.-
I źle się wyraziłem. Nie tyle badziew, co te ograniczenia są wkurzające np. z wyprzedzaniem...
Offline
Szkoda :( ten wypadek strasznie mnie przeraził a F1 to fajna rzecz ale nie zawsze w życiu jest lekko.
Offline