Więc co? Bo nie rozumiem. (dobrze, że się nie wrobiłem o.O)
Co on zrobił, skąd miał kasę? Możecie wytłumaczyć? Bo tak piszecie, że nic nie zrozumiałem.

Lol, trzeba było pomyśleć. ;P
A skąd niby miał tą nielegalną kasę?

Hmm.. widzę, że ostro tu dociekacie... Przedstawię Wam otóż teorię Zevsa na jego własną "prośbę" xd.

Mogłobyć też tak, że np. fleczer ma starego/starą, która pracuje w owej firmie i wiecie... komórka firmowa, w chuj kasy na koncie... dziecko się chciało pobawić troszkę. Raz mu się spodobało, a że nie miał już kasy na swojej komórce to wziął komórke mamy/taty i marnował kase przy okazji okradając firmę ^^, Innego wytłumaczenia nie ma jak to wielki Zevs ujął.

@ksy
Spokojnie, bez nerwów, to nic nie pomoże ^^,

#edit
I to tylko i wyłącznie wina fleczera, więc nie wiem czemu Wy mielibyście płacić... Nie mogą Was poprostu oskarżyć o nic, bo Wy jesteście jakby ofiarami... To tak jakby jak to Zevs powiedział (XD) "powiedziałbym, że mam najdłuższego wacka i kazał im za to płacić po 200 zł na tydzień, to co zapłacili by mi?" To jest dokładnie na tej samej podstawie budowane ;x
Sądze, że to jakiś wkręt. Oni poprostu nie mogą żądać od Was zwrotu, bo tu zawinił tylko fleczer i to on powinien oddawać całą kasę jaką wyjebał...

Ostatnio edytowany przez MixFix (2009-07-22 01:56:51)

@mix 2. 09.1. Osoba która prosi o pożyczenie majątkowe, osobę która dopuściła się kradzieży tego majątku, ponosi odpowiedzialność karną do 2 lat więzienia.

Najbardziej się boję o to. Wiadomo jaki dzisiaj sąd jest, trzyma się przepisów. Nawet jeśli gościu wcisnął ci kit i cię oszukał to i tak, miałeś kradzione pieniądze i może cię spotkać kara - takie jest myślenie sądu. Ale pewnie macie rację.

Ostatnio edytowany przez Seafily (2009-07-22 06:33:57)

Kto się spina ten się spina... Dzisiaj zbyt póżno wróciłęm z roboty do domu, więc nie zadzwoniłem do polkomtela... A tak juz bym wiedział czy to oszust czy faktycznie Ale jutro mam na 12 do roboty a wiec jesli mi sie zachce to zadzwonie z rana

Ale coś mi się zdaje ze to oszust... Ponieważ gdy jak pytałęm go o nazwę firmy, ulice itd... to on chyba ma taki odruch ze przy wymawianiu firmy się jąka, niewyraźnie mówi... 3 razy pytałem i chuja się dowiedziałem

Niby nie powinno się odświeżać ale powiem ci co jak i gdzie było.
Tak więc ten ziomek z tego co mówiły mi moje źródła ^^ gdzieś się włamał i chyba wydrukował doładowania.
Później to albo sobie doładowywał albo wam za postacie. Jakoś to tak było. Problemy można mieć ale sądzę, że fleczer będzie musiał wszystko oddać (chociaż mogę się mylić).

Wzywają na pewno tylko w roli świadka. Bo kogo mają wezwać? Tylko wszystkich zamieszanych w tą sprawę...

BTW pół roku... jeśli nigdy nie byłeś w sądzie to nie odzywaj się, bo sprawy ciągną się o wiele dłużej, a takiego typu jak ta, na całą Polskę to latami.