Nie tylko o Tibii i OTS...
Witam chcialbym sie was zapytac jak zaczynaliscie grac w Tibie z kad sie o niej dowiedzieliscie i co robiliscie np. jak byliscie newbie
Offline
Hmmm... mnie namówił kumpel, ale mnie namawiał z 2 lata (gra on od czasów ferumbrasa... kiedyś miał burn creature rune Ma knight'a który ma czar - summoning xD ) jak zaczynałem gre właśnie wychodziła wersja 7.2 no i expiłem pierwsze 2 deady na ratach xD w ogóle pierwszy 8 lvl był na Antica wbity na ratach (bo bałem się expić gdzie indziej) xD W ogóle to długa historia ^^
Offline
ja to gralem wtedy 10 min dziennie (kabel rzadzi xD) udalo mi sie 6 lev wbic pozniej to tylko ots... 3 miechy i dopiero rl 1.5 miesiaca i 30 level facc az wkoncu hack
Offline
Teraz ja
Ja dowiedzialem sie o Tibi od kuzyna mojego kolegi bylem noobem przez dlugi czas az wkoncu zaczelem czytac fora itd. Wbijalem lvl za lvlem dorobilem sie pacc'a i ... hacked pozniej gralem na innych swiatach ale niebylo tej atmosfery co kiedys.Koledzy przestali grac i to juz niebylo to samo.
Pzdr.Dla all moich przyjaciól z rl'a & ots'a .
@ edit
Ps: Zaczelem grac na Tibi 7.6
Ostatnio edytowany przez Kook (2008-07-19 17:14:46)
Offline
No to ja.
Dowiedzialem se o tibi od kolegi [przyszlem kiedys do niego a o gral w tibie]. Powiedzial zebym tez zagral. No to zagralem na zanera i silvera. 8 lvl wbilem na zanera w jakies 2 tygodnie byla to wtedy tibia 7.92. Uczylem sie jak sie robi chleb itp. xD Wrescie 8 lvl. Koledzy w szkole doradzili zebym wziol sorca no to ok. Moj sorc w 2 laat mial 21 lvl. I EQ: Knight Armor, Knight Legs, Crus Helmet, Wand of Inferno[nawet], Medusa Shield. Az Wreszcie HACK . Zaczolem grac od nowa na Palladynie [27lvl]. Na 27 zaczolem grac z kolega. Odrazu 25 i sie wk.... Moj kolega chcal kupic konto to sprzedalem.
2009-02-23 - data mianowania na Redaktora
2010-08-26 - data rezygnacji
Offline
Zbanowany
Ja zaczolem grac przez kuzynow. Nawet nie wiedzialem jak sie wchodzilo po drabinie xD wtedy bylo jeszcze 7.92 wiec nie tak dawno ale z czasem poznalem bardziej tibie i przeszedlem na ots nie gralem na realu ponad 3 miechy TRAGEDIA!!! xD
Offline
Ja sie dowiedzialem od kumpli Gram Od 7.6 wbilem drutem 34 lvl na amazon to byly czasy kiedy kazdy wbijal po 100 lvl a ja 34 a potem mnie hakli
Offline
xD Wszyscy Od Kumpli Ja Natomiast Dowiedziałem Się o Tibii w Internecie, Przypadkiem Wszedłem Na Stronę tibia.pl (Przepraszam, Że Reklamuję) i Tak Sobie Czytałem Czytałem... Ok Wszedłem Na tibia.com
Założyłem Konto i Gram, Na Początku Się Pytałem Gdzie Expić, Czy Dacie Jakieś Itemy i Jak Zawsze Pytanie pl? To Mnie Teraz Dobija . Poszedłem Na Raty, Bije, Bije Ciężko Mi Idzie Dopiero Po 2 Tygodniach Wyszedłem Na Maina(Wtedy Nie Wiedziałem Co To Main) xD Zrobiłem Se Kina, Jak Zawsze Plx Free Items (Teraz Też ) Dostałem Jakieś Tam Platy itd. Moje Pierwsze Miasto To Było Thais, Nigdy Go Nie Zapomnę... Później Miałem Two-handed sword'a i Nim Cały Czas Biłem Tylko Na Rotach Dobiłem 15lv i Hack Przestałem Grać Na Jakieś 4 Miechy... Reszty Mi Sie Nie Chce Pisać
Offline
No to ja
To bylo tak namowil mnie brat citeczny zebym gral. Gralem od tibi chyba 7.1 czy cos nie pamietam juz mialem konto z bratem 16x lvl Elite Knighta mlvl chyba dosc duzy cos kolo 9 a skile 90/90+ eq mpa demon legsy steel bootsy axe i rozne tam az moj glupi brat sciagnol keylogera wkuzylem sie tak az go paczkiem zucilem i zgnilm bananem no ale trudno i to koniec.....To Be Continued
Offline
Ja zaczełem od tibi 7.6 a Znalazłem na jakies stronce i postanowilem zagrac efekty
126 rp i 90 ek I tak malo ;((
Offline
@refresh Czekam na next
Offline
Oj... no dobra napiszę xD
Kolega namówił mnie do gry w Tibie.Zacząłem grać jak wychodziła Tibia 7.1. Na początku miałem trudności z wejściem po drabince [jak większość]. Po około tygodnia gry wbiłem 8lvl i poszłem na Main. Kolega dał mi serpent sworda i się strasznie podjarałem. Wbiłem około 13lvl i dead. Na dragu, bo się za daleko zagalopowałem ...no i potem hack. Potem czytałem na forach różne rzeczy, miałem jeszcze kilka postaci na RL, i poznałem OTS. Grałem około roku na otsach potem z pół na jakimś RPG...i znów OTSy, RL, jakieś gry [powiedziałem "koniec z tibią..."] itd...
I tak to było...
Offline
Dużo kumpli w szkole o tym gadało, więc założyłem konto był to client 7.6 lub 7.92 nie pamiętam dokładnie xD zagrałem hmm no może 30min i powiedziałem, że to SYF Pewnego dnia ok. 2 tyg później kolega dał mi chyba 30lvl (może większy) , a temu, że mi się nudziło to se zagrałem padłem pare razy xD no i zadzwoniłem do kumpla żeby mi dokładnie wytłumaczył gdzie expić itd .... za ok tyg bardzo byłem wciągnięty w tą grę i expiłem NAŁOGOWO. wbiłem chyba 80+ lvl i sprzedałem bo mi się znudziło grać palladynem.Załozyłem swoją postać i expiłem expiłem expiłem kupiłem 180dni pacca i znowu zaczołem grać nałogowo:) tą postać mi schockowali gdy miałem 65lvl, potem się przełamałem i znowu zaczołem grać wbiłem 91 lvl i sprzedałem dlatego, że grałem całymi dniami i musiałem przestać i zacząć się uczyć xDD I to na tyle teraz mam zamiar wbić 100lvl czyli pobic mój rekord expienia xD
Offline
pamietam jak kiedys kolega przyszedl do mnie i mi powiedzial o Tibi . Z poczatku pomagal mi wbijac lvl itp ale gdy juz mialem wiekszy lvl i dobre eq powiedzial ze juz sam powinienem se poradzic
Offline
Ja zauważyłem że koledzy w kalsie grają w tibie. Z tego co opowiadali na przerwach wysłyszałem ze bardzo fajna gra.
Kiedy wruciłem do domu właczyłem komputer, przegladarke interenetową i wpisałem tibia.pl szukałem, szukałem gdzie sie zajerestrowac?! Aż w końcu zobaczyłem napis: Czy wiesz że....
Jedyną oficjalną stronc\ą jest www.tibia.com. Nie czytając dalej kliknołem.
Przy pomocy Taty zrobiłem sobie konto .
Zaczołem grać.
Na poczatku przyjemnosc sprawiało mi Zmienianie outfitu, bicie owieczek, i latanie z innymi graczami pytajac jaki mająl lv.
Pewnego dnia spytałem jakiegoś kolesia jak zdobyć level? On powiedział mi że mam zerjsc na raty w kanały.
Więc zaopatrzyłem sie w maczuge, Kurtke, 2 Jabłuszka, i zabitego koguta na wszelki wypadek.
Szedłem! Zabijałem raty Jeden po 2! Po 2 Dniach biagania po zabitych sczórach zorientowałem sie ze mam 3Level! Czym prędzej kupiłem miecz za zarobione 30gp i pobiegłem w świat. Długo długo zabijałem trole i węże... Pewnego razu kiedy uciekałem przed trolem wpadłem do dzióry. Nie było z niej wyjscia. krążyłem poniej ponad 2h ażw końcu ktoś przyszedł i powiedział: Noob Noob! Need a rope muhahaha! Z mojego angielskiego zrozumiałem że potrzebuje liny <cwaniak> ; ))) Ale teraz pojawił sie problem skąd to line wziasc?! Kolejne 3 dni spedzilem w tej dziórze. Kiedy zalogowałem sie z nadzieją że ktoś zostawil line. Wpadłem na pomysł że Dedne sie i pojawie w temple. Tak więc moj nikczemny plan sie powiódł i kolejne 5dni spędziłem na ratach zdobywając 8lv. Udało sie zdobyłem 8lv!!! Przyszedł do mnie kolega aby przejsc mi wyrocznie. (Byłem z siebie dumnny) Stałem sie Druidem. Kiedy uradowany wyszedłem z temple zobaczyłem leżące brass legi. Krzyknołem: O ku*wa golden legi!!! Szybko je przeżuciłem 5 razy w tą i w 2 strone i założyłem na siebie. Pobiegłem na podwórko pochwalić sie kolegom moim wyczynem. Nie mogli uwierzyć przyszli do mnie i powiedzili że są to brass legi ledwo lepsze od moich aktualnych <peszek> ; (((.
Chyba 3 meisiace klepałem roty. Aż w końcu udało sie mam 13level!!! Teraz wydam wszystkie moej osczednosci na nowa rusczczke! Yeah! Teraz moge juz zabijac szybciej rotwormy, trole, i orki spearmany!!!
Dużo, dużo czasu mineło na urzedowaniu w thais i dręczeniu potworków 0-40exp. Wiedziałem już prawie wszystko przeczytałem masy poradników, miałem plate seta! Stałem sie Pro Evul Mega Gamerem! Zdobyłem stosunkowo dobre eq. Demon Shield, Blue Robe, Knight Legs, Crush Helmet, Boots of Haste... Byłem bardzo podeksytowny. Lecz pewnego dnia kiedy wracałem do depo wyrzucilo mnie z servera! Kiedy spróbowałem sie zalogować jescze raz ukazal sie mym oczom napis: Złe chasło. Szybko, w nerwach wszedłem na tibia.com zmieniłem chasło ale było już za późno... Zastałem puste depo. Nie miałem na sobie nic. Taki pech! I to w 1 dzien pacca! Postanowiłem sie nie poddac! Grać dalej! Pokazać kiedyś hakierom kto tu rządzi! Więc wyżebrałem od mojego kumpla plate seta i pobiegłem na minotaury. W tej furii levele szły jak po maśle eq sie powoli zwracało. Zaczynałem nabierać pewnosci siebie. Chronie teraz swój komputer jak twierdze A moja postac posiada 37 Poziom, Domek, Elder Druid, a nawet addona =) Eq dosyć słabe ale nie narzekam.
Teraz wiem że kluczem do celu jest nie poddawanie sie!
Ostatnio edytowany przez Dzyon (2008-07-28 16:33:28)
Offline